Zarzut zabójstwa 15-letniej dziewczyny postawiła 18-letniemu Jakubowi W. prokuratura rejonowa w Kętrzynie (warmińsko-mazurskie). Chłopak udusił dziewczynę, bo była z nim w ciąży - poinformował rzecznik prokuratury okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski.
"MÓJ BRZUCH = MOJA SPRAWA. Mogę dokonać aborcji kiedy chcę"
"gdyby przerywanie ciąży było dopuszczalne to prawdopodobnie dziewczyna by żyła, ale jakie to ma znaczenie dla nawiedzonych przeciwników aborcji ?
po drodze można zahaczyć o jakieś pomstowania na kościół o przyzwolenie dla antykoncepcji, albo coś w tym stylu:
"A wystarczyło słuchać kościoła, nie cudzołóż, nie zabijaj"
Albo, że przecież można było urodzić a potem oddać
Aha, no i jeszcze komentarze typu: nie wstyd wam się kłucić? zapalmy święczkę.
Jednym słowem: typowa papka. No to były dwa słowa.
I nawet nie zdajecie sobie sprawy, że jesteście sterowani i wykorzystywani. Przez media. Przecież dziennikarzom nie chodzi o wywołanie dialogu społecznego nt. aborcji czy antykoncepcji, bądź o wprowadzeniu wiedzy o życiu seksualnym do szkół. Tu chodzi o news.
Próbuje się wywołać nibyinteligentną dyskusję: aborcja tak/nie. Wychowanie tak/nie.
Bzdury!
Świat nie jest taki prosty i media doskonale o tym wiedzą. Dają pożywkę do nigdy niekończących się dyskusji dzielących społeczńestwo równie skutecznie jak prezydent i były premier. Żerują na emocjach.
Ludzie ginęli i będą ginąć, zabijali i będą zabijać. To tylko kwestia znalezienia odpowiedniego powodu. Ktoś kto mógł zabić ze strachu przed ujawnieniem ciąży, równie dobrze mógłby zabić z chęci zemsty, ze względu na kolor skóry, na chwałę jakiegoś boga albo dla 15 złotych.
Nie złapie się na ten haczyk i nie wdam się w dyskusję światopoglądową. Po prostu środek ciężkości dyskusji leży gdzie indziej, ale ludzie którym na tym zależy nie chcą, aby ktoś przez przypadek zaczął myśleć rozsądnymi kategoriami. A ludzie ci, to zarówno wojujący ateiści jak i ortodoksi religijni. Do póki ktoś będzie używał ich argumentów, dopóty będa potrzebni. Jak tylko przeniesie się dyskusję na inna płaszczyznę, staną się niepotrzebni. A o nich przecież musi być głośno. Inaczej zginą.
Wewnętrzną harmonię i spokój polegający na pogodzeniu własnych pragnień z moralnością, z kulturą, w której przyszło ci żyć znajdziesz wtedy, gdy przestaniesz myśleć kategoriami nakazów i zakazów oraz wyborów "aborcja tak/nie", i wyjdziesz ponad to. Wtedy okaże się, że nie potrzeba nikogo, kto by osądzał co robisz. Żyj zgodnie ze swoim sumieniem, a nie czyimś. Bądź dobrym człowiekiem, a nie będziesz potrzebować już ani jednego nakazu ani zakazu w życiu.
2 komentarze:
Pobożne życzenia, Ksaweksie, obawiam się. Odnoszę się do ostatniego akapitu - nasza rzeczywistość nie pozwala nam na życie w zgodzie z własnym sumieniem, bo przecież mam prawa i ustawy (choćby o aborcji), które narzucają nam inne sumienie, narzucają nam pewne zasady, zezwolenia i ograniczenia.
A jak widać po ostatniej historii Agaty, nawet słowo zapisane w ustawie jest w tej rzeczywistości gówno warte, bo ponad nim stoją jedni czy drudzy krzykacze, którzy i tak wiedzą swoje i swoje chcą wymusić.
Więc tak czy inaczej, zupełnie w zgodzie z własnym sumieniem żyć się nie da, bo można pójść za do za kratki, albo, nie daj Boże, zostać publicznie ekskomunikowanym.
sumienie, to wolność ograniczona sumieniem innych ludzi
Prześlij komentarz