piątek, 13 czerwca 2008

... i politycy

Do serialu z czternastoletnią przyszłą mamą dołączyli się politycy SLD oferując możliwość dokonania aborcji za granicą. Wszystko publicznie. To kładzie ich na równi ze wzmiankowanym wcześniej xiędzem. Na pohybel!

2 komentarze:

eXistenZ pisze...

"To kładzie ich na równi ze wzmiankowanym wcześniej xiędzem."

nie rozumiem, dlaczego.

xavex pisze...

nie chce wydawać ostatecznego osądu, bo tak naprawde nic nie wiemy o tej sprawie pewnego, ale dla mnie jest to wtrącanie się, wchodzenie z butami w czyjeś prywatne życie; I ci, i ci chcą coś w tym przypadku ugrac dla siebie pod płaszczykiem troski o dziewczynkę. I ci, i ci robią to poniekąd z własnego głębokiego przekonania, że dziewczynce pomogą. Jednym i drugim tak naprawdę nic do tego. Pojawienie się ksiedza wygenerowało zainteresowanie m.in. polityków, a gdyby to politycy byli pierwsi, to pojawił by się i ksiądz.. Cała sprawa powinna odbyć się bez jednych i drugich... i bez dziennikarzy. Ktoś z nich ma pewnie rację, bo przecież nie może być na raz, że dziewczynka chce aborcji i chce urodzic dziecko. Ale to chyba jest raczej jej prywatna decyzja?